Wiem, że gra się po to, żeby wygrać, ale... W przypadku ws'a musisz być rich, albo musisz stać się przysłowiowym psem, w tym wypadku Hassn'a. Raczej nie ma innej drogi, a skoro im takie coś odpowiada, to wystarczy współczuć i wyśmiać :) I nie, nikt z nas nie walczył ze swoją drugą postacią ;)